Nawałnice w południowej Polsce. Burze, podtopienia i bryły gradu
W sobotę (26 sierpnia) w rejonie Wisły przeszła burza, której towarzyszyły silne opady i wiatr, a także opady gradu. Z danych IMGW wynika, że najwięcej deszczu spadło w Wiśle - 27,8 mm w godzinę. Strażacy są wzywani do pompowania wody z piwnic. Na Żywiecczyźnie nieprzejezdna jest droga S1 w Lalikach. Z danych IMGW wynika również, że Wisła w Ustroniu osiągnęła o godz. 11 poziom alarmowy, który wynosi tam 230 cm. Silny deszcz spadł w południe także na Czantorii w Ustroniu – 28,3 mm, Łodygowicach – 26,7 mm, a także w Szczyrku – 19,5 mm.
Strażacy z Cieszyna poinformowali, że otrzymują wezwania do wypompowywania wody z piwnic w domach w rejonie Wisły i Istebnej. Wylały lokalne potoki. Interweniują też przy udrożnianiu przepustów i usuwaniu złamanych konarów.
Obficie padało też na Żywiecczyźnie. W Lalikach zerwane zostały przewody energetyczne przy drodze ekspresowej S1 w kierunku Słowacji. Policjanci z Żywca podali, że trwa już usuwanie zagrożenia.
Niestety, prognozy pogody na najbliższe godziny nie są optymistyczne. Po południu nadal będzie w Polsce bardzo ciepło, termometry wskażą od 29 do nawet 32 stopni Celsjusza na krańcach wschodnich. Chłodniej tylko na Pomorzu. - Na zachodzie deszcz i burze, które będą przesuwały się na wschód - poinformowała Małgorzata Tomczuk, dyżurna synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Opady w czasie burz najsilniejsze na południu do 40 mm.
W nocy z soboty na niedzielę (26/27 sierpnia) burzowo i deszczowo niemal w całym kraju. Najgroźniejsze burze prognozowane są na południu. W czasie burz może spaść do 30 mm deszczu, a porywy wiatru osiągną do 90 km/h. Temperatura minimalna wyniesie od 14 stopni Celsjusza na Pomorzu. Na pozostałym obszarze od 16-20 stopni.