Pogoda w pierwszym tygodniu wiosna będzie podobna do tego, co w Polsce działo się niemal od początku marca. Nadal nad naszym krajem dominować będzie wyż Peter, który przyniesie dużo słońca w całym kraju. Wciąż będzie słonecznie i bez deszczu oraz śniegu, a wraz z upływającym tygodniem temperatura wzrośnie, nawet do 19 °C. Chłód może nam doskwierać jedynie o poranku i to na początku trwającego tygodnia.
Fala ciepła uderza w Polskę! Termometry oszaleją
Poniedziałek (21 marca) był chłodny, ale tylko o poranku. Na termometrach od 8°C na Podhalu i 10°C na wschodzie do 14°C na zachodzie. Wiatr słaby i umiarkowany, z kierunków wschodnich. Silniejsze porywy możliwe jedynie wysoko w górach, do 65 km/h. Dużo słońca. Noc z poniedziałku na wtorek (21/22 marca) miejscami mglista, szczególnie na północnym wschodzie. Zimno, temperatura minimalna wyniesie od -4°C do 0°C, na zachodnim wybrzeżu do 2°C. W kotlinach karpackich temperatura spadnie do -8°C.
We wtorek (22 marca) za dnia temperatura szybko wzrośnie. W najcieplejszym momencie dnia będzie od 10°C na północy do 17°C na południowym zachodzie. Wiatr słaby i umiarkowany, na południowym zachodzie chwilami porywisty. Silny wiatr jedynie górach: w Sudetach porywy wiatru do 60 km/h, na szczytach Tatr do 70 km/h.
W środę (23 marca) jeszcze cieplej. Od 14°C na północnym wschodzie do nawet 19°C na południowym zachodzie. Dużo chłodniej jedynie nad morzem: od 8°C do 10°C. - Nadal będzie słonecznie, a wiatr na ogół będzie słaby, zmienny - informuje IMGW w swoim komunikacie. Podobna aura utrzyma się w kolejnych dniach trwającego tygodnia. Nadal słonecznie, gdzieniegdzie niegroźne chmury, nie będzie padać. Nieco cieplejsze będą noce, temperatura nie powinna już spadać poniżej 0°C, maksymalnie nawet do 5°C. W dzień termometry pokażą wartości dwucyfrowe, od 10°C na północnym wschodzie do nawet 18°C na zachodzie. Chłodniej nadal nad morzem, 7-10°C.
Fala ciepła uderza w Polskę. Czy grozi nam susza?
Ostatnie tygodnie w pogodzie w Polsce oraz prognoza na najbliższe dni może cieszyć. Wydaje się, że mrozy odeszły od nas długie miesiące. Słoneczna pogoda zachęca do spacerów i innych aktywności na dworze, a nad naszym krajem nie przechodzą szaleńcze wichury. Jest jednak jeden problem. Długotrwały brak opadów spowodował obniżenie się poziomu wody w rzekach i wysychanie wierzchniej warstwy gleby. Miniona już zima także była ciepła. Śniegu spadło niewiele. Już można zaobserwować pierwsze symptomy nasilającej się suszy. Utrudnia to wysiew zbóż jarych i uniemożliwia nawożenie gleby nawozami azotanowymi. O tym jak poważna jest sytuacja niech świadczy fakt, że od 25 lutego w północnych i centralnych województwach Polski "nie zarejestrowano znaczących opadów atmosferycznych. Większe sumy opadów występowały w górach, głównie w formie śniegu i deszczu ze śniegiem".
Synoptycy z IMGW mają dobre wiadomości. Sytuacja powinna poprawić się w kwietniu. Eksperci przewidują w długoterminowych prognozach więcej opadów. W rzekach powinien podnieść się stan wód po wiosennych roztopach pokrywy śnieżnej w górach. Aktualnie sytuacja hydrologiczna i wilgotnościowa gleby jest określana przez IMGW jako "umiarkowanie dobra". - Prognozowane na kwiecień opady powyżej normy oraz utrzymująca się w głębszych warstwach gleby dość wysoka wilgotność będą hamować rozwój suszy - czytamy w komunikacie IMGW.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Pogoda na Wielkanoc 2022. Będzie ciepło na święta? Prognoza pogody nie pozostawia złudzeń: takiej Wielkanocy 2022 nikt się nie spodziewał!
Źródło: IMGW