"Zimy w tym roku nie będzie". Zaskakująca prognoza "ludowego meteorologa". Tak mówią przyroda i niebo
Jak informuje glogow.naszemiasto.pl, "ludowy meteorolog" Jerzy Kucharski przepowiada, że w tym roku kalendarzowym nie będzie zimy. Mieszkaniec Jaroszówki pod Chojnowem na Dolnym Śląsku to emerytowany nauczyciel, który od wielu lat prognozuje pogodę, obserwując przyrodę i niebo. W jego przepowiedni na najbliższe tygodnie pomogło mu oglądanie Księżyca, który w ostatnich dniach znajdował się w trzeciej kwadrze przy bardzo dużej deklinacji, czyli dosyć wysoko. Zdaniem "ludowego meteorologa" Jerzego Kucharskiego oznacza to nie tylko, że w tym roku kalendarzowym nie będzie zimy, ale również powrót wiosennej aury już w okolicach świąt Bożego Narodzenia. Wtedy nad Polską mają się pojawić ciepłe masy powietrza, dzięki którym temperatura może przekroczyć nawet 10 stopni Celsjusza. Gorsza pogoda ma nas czekać dopiero w okolicach Święta Trzech Króli, czyli nie wcześniej niż na początku 2022 r. To nie wszystkie znaki płynące z przyrody i nieba potwierdzające prognozę pogody na zimę 2021 autorstwa "ludowego meteorologa".
- W tym roku zima najprawdopodobniej będzie łagodna i sucha, ponieważ dość obficie spadają igły z drzew – zdradza. - To taki sposób obrony iglaków na wypadek braku wody. Przypomnę tylko, że gdy ma być mokro, to mrówki budują wysokie kopce, by ich nie zalała woda. Cieszy mnie to, że w tym roku przybyło trochę wody w glebie, ale to i tak jest za mało, bo ostatnie trzy lata była dokuczliwa susza - mówi serwisowi glogow.naszemiasto.pl Jerzy Kucharski.
Czytaj też: Taurydy 2021. Kiedy obserwować rój meteorów na nocnym niebie?
"Zimy w tym roku nie będzie". Zaskakująca prognoza "ludowego meteorologa". Zima 2021 krótka
Jak informuje glogow.naszemiasto.pl, prognoza pogody "ludowy meteorolog" na zimę 2021 mówi, że będzie ona krótka, bo wiosna ma zawitać do Polski już pod koniec lutego. Jak dodaje Jerzy Kucharski, nie grożą nam ponadto wielkie mrozy i śniegi, choć w najzimniejszym momencie temperatura może spaść do kilkunastu stopni poniżej zera. O łagodnym przebiegu zimy 2021 ma też świadczyć zachowanie drzew liściastych, które jego zdaniem w tym roku tracą liście trochę później.
- Jest sporo światła i wody, więc w środku trwa wielka praca – tłumaczy. - Drzewa wykorzystują ten czas do wielkich „porządków” w pniach i gałęziach. Zamiata wszystko, co w jego systemie jest niedobrego i odkłada w liściach, by się ostatecznie ich pozbyć, jak nadejdzie seria przymrozków - mówi serwisowi glogow.naszemiasto.pl "ludowy meteorolog".
Czytaj też: Halny rozszalał się w Tatrach. Dla górali to znak!