Wielkanocny Poniedziałek blisko upałów. Pogoda szykuje również burze i deszcze

i

Autor: CC Unsplash.com / Licencja Creative Commons / Zdjęcie poglądowe Wielkanocny Poniedziałek blisko upałów. Pogoda szykuje również burze i deszcze / Zdjęcie ilustracyjne

Najnowsza prognoza

Gorąco, ale również burzowo i deszczowo. Ta pogoda to nie prima aprilis [Prognoza IMGW na 1.04.2024]

2024-04-01 7:11

Pogoda na poniedziałek (1 kwietnia 2024) dla Polski, przekazana przez ekspertów z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) to bynajmniej nie prima aprilis. Synoptycy wskazują, że lokalnie termometry mogą pokazać temperatury, kojarzone ze środkiem lata. Niestety, końcówka świąt wielkanocnych to również burze i opady deszczu. Sprawdzamy, gdzie 1.04.2024 będzie najgorzej.

1 kwietnia to dzień, kiedy wielu będzie próbowało swoich najlepszych dowcipów, ale prognoza pogody, którą tu przedstawimy bynajmniej żartem nie jest. Potwierdza się scenariusz z gorącym Poniedziałkiem Wielkanocnym. Najpierw spójrzmy jednak na analizę meteorologów, dotyczącą nocy z niedzieli na poniedziałek. IMGW zapowiada przelotne opady deszczu, z największym prawdopodobieństwem na północnym zachodzie Polski. Miejscami na północnym zachodzie, zwłaszcza na wybrzeżu, pojawią się mgły ograniczające widzialność do 200 metrów. Uważać na nie powinni przede wszystkim uczestnicy ruchu drogowego. Temperatury od 6 stopni Celsjusza na północnym zachodzie, do 15 stopni na południowym wschodzie Polski. Czas przejść do prognoz na poniedziałkowy dzień wolny od pracy.

Pogoda na dziś. Prognoza IMGW na Wielkanocny Poniedziałek, 1 kwietnia 2024

Takie prognozy kojarzymy przede wszystkim ze środkiem lata. Tymczasem termometry zwariują już pierwszego dnia kwietnia. Warto jednak pamiętać o niebezpiecznych zjawiskach meteo, które nie zamierzają brać wolnego.

- Na zachodzie zachmurzenie będzie duże z większymi przejaśnieniami i miejscami pojawią się przelotne opady deszczu, na południowym zachodzie możliwe lokalne burze. Na pozostałym obszarze kraju zachmurzenie na ogół małe i umiarkowane, tylko gdzieniegdzie wzrastające do dużego, a w pasie od Ziemi Łódzkiej po Lubelszczyznę możliwe przelotne opady deszczu. Rano lokalnie na północnym zachodzie możliwe mgły ograniczające widzialność do 200 m - prognozują synoptycy z IMGW.

Eksperci zwracają uwagę również na wiatr, który zaznaczy swoją aktywność. Na ogół będzie słaby i umiarkowany, ale na południu także dość silny i w porywach do 60 km/h, na obszarach podgórskich do 70 km/h, z kierunków południowych, tylko na północnym zachodzie z kierunków wschodnich. W Sudetach porywy wiatru do 100 km/h, a w Karpatach do 130 km/h.

Przejdźmy do tego, co najciekawsze, czyli do temperatur. Maksymalna ukształtuje się na poziomie od 16°C, 18°C na północnym zachodzie i na Przedgórzu Sudeckim, około 23°C w centrum, do 27 stopni Celsjusza na południu, nad samym morzem od 12°C do 15°C. Lokalnie będziemy bardzo blisko granicy upałów. 25 stopni i więcej odnotujemy na terenie województw: mazowieckiego, świętokrzyskiego, małopolskiego, lubelskiego, podkarpackiego, śląskiego i opolskiego. 

Cieszmy się wysokimi temperaturami, ponieważ tuż po świętach czeka nas załamanie pogody. Temperatury spadną nawet o kilkanaście stopni. O szczegółach będziemy informować w pogodowym oddziale "Super Expressu".

Tęsknisz za zimą? Zobacz wyjątkową galerię ze zdjęciami

Świętokrzyskie. Śnieżyca w regionie, to pogodowy armagedon