Po przyjemnych świętach wielkanocnych, pogoda wyraźnie się popsuła. Wtorek i środa były dalekie od idealnych, ale na szczęście z godziny na godzinę prognozy wyglądają coraz lepiej. Zanim jednak przeżyjemy weekendową bombę ciepła, spójrzmy na prognozy na 4 kwietnia. W nocy ze środy na czwartek na wschodzie pojawią się niepożądane opady deszczu ze śniegiem i lokalnie śniegu. Tam też możliwe oblodzenie nawierzchni dróg.
- Lokalnie na pomorzu możliwy marznący deszcz, powodujący gołoledź. Temperatura minimalna ukształtuje się na poziomie od -3 stopni Celsjusza na północy i wschodzie, około 2 w centrum, do 8°C na południu Polski - alarmuje IMGW w prognozie na godziny nocne. Zima jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa, ale na szczęście, w ciągu dnia będzie musiała ustąpić.
Pogoda na jutro. Prognoza IMGW na czwartek, 4 kwietnia 2024
W czwartek nastąpi sygnalizowana przez nas poprawa pogody. Na południu pojawią się większe przejaśnienia, ale na pozostałym obszarze chmur wciąż będzie sporo. Eksperci z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej zapowiadają przynajmniej trzy problemy.
- Okresami opady deszczu, a w górach odnotujemy opady śniegu. Wiatr będzie słaby i umiarkowany, w rejonach podgórskich porywisty, z kierunków południowych, tylko na południu Polski zachodni - podają synoptycy z IMGW w prognozie na czwartek.
W Sudetach porywy wiatru osiągną 70 km/h. Z dobrych wieści - temperatura maksymalna ukształtuje się na poziomie od 7 stopni Celsjusza na północnym wschodzie kraju i miejscami na wybrzeżu, do 13°C w centrum i 16°C na południu. Lokalnie, na Dolnym Śląsku może dojść nawet do 18 stopni. Będzie zatem o wiele cieplej, niż w środę. Większość kraju opanują dwucyfrowe temperatury. Wyjątkami są jedynie Podlasie i północ, ale i one doczekają się wyraźnego ocieplenia. Wystarczy poczekać na okolice weekendu. Jeżeli planujecie wypoczynek w sobotę lub niedzielę, to niebawem będziemy mieli dla was dobre wieści.
Zobacz galerię ze zdjęciami. Tak wyglądało groźne oblicze zimy w Polsce