Indonezja. Z wulkanu wypływa błękitna lawa
We wschodniej części Jawy na Indonezji, na wysokości 2769 m n.p.m., położony jest kompleks wulkanów Ijen. W tym wyjątkowym miejscu można zobaczyć błękitną lawę, która wygląda jak stworzona na potrzeby filmu fantasy. Jeden z kraterów utworzył kwaśne jezioro wulkaniczne, o średnicy jednego kilometra. Woda w nim przybrała zachwycającą, turkusową barwę. To efekt pH poniżej 0,4. A co z błękitną lawą?
Błękitna lawa - co to za zjawisko?
Błękitna lawa wypływająca z wulkanu Kawah Ijen, znana również jako Api Biru, powstaje poprzez spalanie siarki, która w tym regionie występuje w wyjątkowo czystej postaci i pokaźnej ilości. Turyści - ponieważ warto wiedzieć, że można zwiedzić to wyjątkowe miejsce - muszą uważać na buchające, niebieskie płomienie, które osiągają nawet 5 metrów. Ostatnia duża eksplozja wulkanu miała tu miejsce w 1999 roku.
Ciemna strona wulkanu
Niestety, za pięknymi widokami kryje się druga, ciemniejsza strona. Wysoka zawartość siarki w kompleksie indonezyjskich wulkanów rozwinęła niebezpieczny biznes. Miejscowi górnicy z narażeniem życia i w trujących oparach zbierają płaty siarki, po czym o własnych siłach niosąc 100 kilogramowe kosze wypełnione materiałem, schodzą do punktu skupu. Ich historie zostały przedstawione w filmach dokumentalnych, m.in. nagradzanym "Śmierć człowieka pracy".