Wichury z prędkością ponad 100 km/h i burze wracają do Polski! Czy to już pewne? Nie od dziś wiemy, że prognoza pogody lubi płatać figle, ale w przypadku końcówki stycznia eksperci są raczej zgodni. W drugiej części bieżącego tygodnia, silny wiatr może spowodować niemały chaos. - Będzie on spowodowany występowaniem dużego gradientu barycznego oraz obecnością prądu strumieniowego. Odbuduje się nam cyrkulacja strefowa. Istnieje spore prawdopodobieństwo, że prędkość wiatru w porywach przekroczy 100 km/h - czytamy w serwisie fanipogody.pl. Kiedy sytuacja będzie najgorsza i które regiony powinny się najbardziej obawiać pogodowego kontrataku? Jak to zwykle bywa - takie warunki mogą przynieść m.in. przerwy w dostawach energii elektrycznej. Warto się przygotować na taką ewentualność.
Czytaj też: Olbrzymia śnieżyca w kraju upałów! Gigantyczne utrudnienia, tysiące uwięzionych [WIDEO]
Prognoza pogody. Wichury i burze w Polsce. Kiedy uderzą?
Zdaniem ekspertów IMGW i analizujących modele meteo pasjonatów z serwisu fanipogoda.pl, załamanie pogody w Polsce nastąpi w okolicach czwartku-piątku (26/27.01.2022). Niebezpieczne zjawiska meteo utrudnią nam życie. Trzeba się przygotować nie tyko na wichury i lokalne burze, ale też na nieprzyjemną wersję zimy.
- Będzie to zarówno śnieg, deszczu ze śniegiem, deszcz a okresami miejscami może zagrzmieć. Dokuczać ma nam dodatkowo silny wiatr, wynikający z dużej różnicy ciśnienia po południowej i południowo-zachodniej stronie układu niżowego z rodowodem atlantyckim - podają autorzy serwisu fanipogody.pl.
Prognoza pogody dla Polski. Burze, wichury, opady. Gdzie będzie najgorzej?
Meteorolodzy podają, że pod koniec stycznia wiatr i nieprzyjemne opady wyraźnie zaznaczą swoją obecność - zwłaszcza nad morzem oraz wysoko w górach wichury mogą powodować utrudnienia komunikacyjne. - Wygląda na to, że już w nocy z czwartku na piątek z północy i północnego-zachodu w tylnej części niżu, który znad państw bałtyckich odsunie się nad Rosję spłynie chłodniejsze powietrze o chwiejnej równowadze termodynamicznej, w którym z powodzeniem rozwiną się chmury kłębiaste przynoszące opady śniegu i deszczu ze śniegiem i krupy śnieżnej. Pojawić mogą się ponownie lokalne burze śnieżne - informują autorzy serwisu fanipogody.pl.
Pod koniec stycznia pogoda może się zmieniać bardzo dynamicznie. W ciągu dnia temperatury nie powinny spadać poniżej zera, ale już w nocy trzeba się przygotować na taką ewentualność. Oblodzone mogą być drogi i chodniki. Na przełomie stycznia i lutego spodziewamy się kolejnych opadów, wiatru do 100 km/h i lokalnych burz.