Atak zimy w Ameryce. Tęgie mrozy i śnieżyce
Jak informuje portal fanipogody.pl, na wschodzie Ameryki Północnej powstał bardzo głęboki niż baryczny. Ciśnienie w jego centrum spadło w okolice 960 hPa. Niż przynosi bardzo niskie temperatury, ale także śnieżyce i wiatr. - Dynamiczny pływ chłodu powoduje, że mróz pojawił się nawet w najbardziej wysuniętych na południe stanach USA. Ujemne temperatury powietrza notowane są w Nowym Meksyku, Arkansas, czy Teksasie - czytamy w artykule na fanipogody.pl. Najzimniej jest na granicy USA i Kanady. Tam termometry pokazują -30, nawet -40 stopni Celsjusza. W Kanadzie temperatura miejscami spada do -50 stopni Celsjusza!
Atak zimy w Ameryce Północnej to nie tylko silny mróz. Mieszkańcy stanu Nowy Jork muszą zmagać się z potężnymi śnieżycami. - Ostatniej doby ponad 100 tysięcy odbiorców na północnym wschodzie nie miało dostępu do prądu. Najgorzej jest oczywiście na wschód od jeziora Erie, gdzie w skutek efektu jeziora śnieżyce są naprawdę potężne - informuje portal fanipogody.pl. Atak zimy paraliżuje komunikację. Niemal połowa zaplanowanych lotów nie doszło do skutku. Potężne śnieżyce zmusiły władze do zamknięcia niektórych autostrad na północnym wschodzie USA. Sytuacja jest tym trudniejsza, że Boże Narodzenie wielu Amerykanów spędza w podróży.
Silny mróz wróci do Polski? Na pewno nie w grudniu
Zupełnie inna pogoda panuje w okresie świątecznym w Europie. Dzięki strefowej cyrkulacji powietrza nad kontynent docierają ciepłe masy powietrza. Mroźno jest tylko północy i wschodzie Starego Kontynentu. Co więcej, przez najbliższe dni także nie ma się co spodziewać powrotu ostrej zimy. Modele pogodowe zakładają powrót siarczystych mrozów dopiero w okolicach Trzech Króli. Po 6 stycznia mróz w Polsce i regionie będzie duży. Warto jednak pamiętać, że to prognoza długoterminowa i przewidywania pogodowe na początek stycznia mogą ulec zmianie.
Polecany artykuł: