"Nietypowe załamanie pogody". Prognoza dla Polski niepokoi
- Przed nami może nietypowe załamanie pogody, jednak faktem jest, że pogoda w kraju będzie w najbliższych dniach niebezpieczna - informuje Michał Kołodziejczyk, ekspert i pasjonat z serwisu fanipogody.pl. Z gwałtownymi burzami Polacy zmierzą się w piątek, sobotę i niedzielę (28-30 czerwca). Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej potwierdza i alarmuje - ostrzeżeń meteo nie wolno lekceważyć.
- W pasie od Pomorza Gdańskiego i Warmii przez Mazowsze i Ziemię Łódzką po Górny Śląsk, Małopolskę i Podkarpacie suma opadów deszczu w trakcie burz od 35 mm do 50 mm oraz grad - wskazują synoptycy IMGW w prognozie na piątek. Podczas weekendu burze zaatakują na południowym wschodzie (sobota) i na zachodzie (niedziela).
Mordercze upały, a potem ochłodzenia. W prognozach padają ważne daty
Z prognozy IMGW dla Polski wynika, że w niedzielę zaatakują nie tylko burze. Na termometrach pojawią się iście afrykańskie upały. W centrum, na południu i na Lubelszczyźnie słupki rtęci pokażą nawet 34 stopnie Celsjusza. Należy pić dużo wody niegazowanej i unikać przebywania na pełnym słońcu. Na szczęście dla Polaków, niebawem skwar odpuści.
- Ukojenie ma przynieść kolejny front atmosferyczny, który przyniesie załamanie pogody w niedzielne popołudnie. Jeśli wierzyć prognozom to za frontem, na początku przyszłego tygodnia zrobi się chłodniej. Temperatury spadną w okolice 22-24 stopni - przekazuje współautor serwisu fanipogody.pl. Te doniesienia są zbieżne z prognozami IMGW. Według synoptyków, we wtorek (2 lipca 2024 r.) na północy termometry wskażą poniżej 20 stopni. Początek lipca przyniesie przyjemną, letnią aurę.
Zanim to jednak nastąpi, raz jeszcze będziemy przestrzegać przed burzami i upałami. Z szaloną pogodą nie warto zadzierać - należy zabezpieczyć cenne rzeczy, unikać parkowania pod drzewami. Zalecamy regularne odświeżanie ostrzeżeń meteo i komunikatów lokalnych Centrów Zarządzania Kryzysowego. Najważniejsze doniesienia pogodowe będziemy podawać w naszym serwisie, a informacje o lokalnych utrudnieniach w lokalnych oddziałach "Super Expressu".