W czwartek sygnalizowaliśmy czytelnikom powrót delikatnych mrozów. Zima w Polsce nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa, ale prognozy dla naszego kraju to nic w porównaniu z wartościami, z którymi mierzy się europejska część Rosji. Modele przeanalizował pasjonat z serwisu fanipogody.pl, Michał Kołodziejczyk. Już za kilka dni w twarze uderzą siarczyste mrozy, które kojarzą nam się z Syberią.
- Według prognoz modelu ECMWF w okresie od 13 do 16 lutego nocami temperatura w zachodniej Rosji spadać może nawet w okolice -36 stopni Celsjusza. Przyczyniał będzie się do tego wyż i spływ chłodnych mas powietrza aż z okolic Syberii - pisze współautor fanipogody.pl.
Siarczyste mrozy w Rosji. Jakie prognozy dla Polski?
Skoro tak konkretne mrozy pojawią się niedaleko Polski, to czy jest szansa, ze zaatakują również w naszych regionach? Zima rzeczywiście nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa, ale synoptycy nie widzą na modelach dwucyfrowych wartości na minusie. Na wschodzie nocami termometry mogą pokazać poniżej -5 stopni Celsjusza, ale o mroźnym armagedonie nie ma mowy. Niektórzy pewnie odetchną z ulgą.
Pogoda szykuje niespodzianki na przełom lutego i marca. Wówczas zima spróbuje przejąć inicjatywę. Ostatnia dekada drugiego miesiąca 2024 roku powinna przynieść chłód i opady deszczu ze śniegiem. Najbardziej zagrożone są północne regiony i tereny górzyste. Prognozy będziemy oczywiście aktualizować, ponieważ te długoterminowe mają jedynie charakter orientacyjny.
Polecany artykuł: