Do Europy dotarła fala upałów. Kto mieszka lub przebywa obecnie na urlopie w zachodniej części Starego Kontynentu, ten musi mierzyć się z temperaturą sięgającą 40 stopni Celsjusza. Z czego to wynika? Gorące powietrze napływa nad zachodnią Europę znad północnej Afryki. Dzięki temu mieszkańcy Hiszpanii, Francji czy Wielkiej Brytanii mogą na początku września poczuć się niczym w środku wakacji. Zdecydowanie najcieplej jest na południu Półwyspu Iberyjskiego, ale ponad 30 stopni Celsjusza jest też w Walii czy w samym Londynie. To prawdziwa anomalia pogodowa. Niech świadczy o tym fakt, że dopiero siódmy raz w ciągu ostatnich 50 lat , we wrześniu odnotowano ponad 30 stopni w Londynie.
Fala upałów idzie do Polski. Afrykański skwar
Upały na zachodzie Europy nie potrwają jednak długo. W najbliższych dniach zrobi się tam chłodniej dzięki wkraczającym frontom atmosferycznym, które przyniosą burze i deszcze. Gorące powietrze przesunie się do centrum Europy, w tym nad Niemcy i Polskę. W najbliższych dniach możemy spodziewać się fali upałów nad Polską. Termometry pokażą 27-28, a czasami nawet 30 stopni Celsjusza. Niestety, nie będzie to długotrwały wzrost temperatury. Do Polski także dotrze deszcz i burze, i to już w nadchodzący weekend 11 i 12 września.
Polecany artykuł: