Afrykańskie upały w Polsce. IMGW zapowiada „ekstremalnie gorącą niedzielę”

Nawet 37 stopni mogą wskazać w niedzielę (19 czerwca) termometry w Polsce. Strefa upałów obejmie większą część kraju. Według Centralnego Biura Prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej - Państwowego Instytutu Badawczego, nad Polskę zostaną wtłoczone gorące masy powietrza znad Afryki. Jak wyjaśniają synoptycy, to zasługa dwóch współpracujących ze sobą układów barycznych.

ZOBACZ TEŻ: Gdzie na grzyby? Czerwiec to sezon na kurki, maślaki i podgrzybki! Ta pogoda sprzyja grzybobraniu. Gdzie jest wysyp?

- Nad Europą rozbudował się wyż z centrum nad Alpami. Niże nad Atlantykiem współpracują z wyżem i tworzą swoistą pompę, która zaciąga gorące powietrze znad Afryki, które wędruje przez Hiszpanię, Francję, Niemcy i teraz napływa do Polski - tłumaczy Mateusz Barczyk, synoptyk IMGW-PIB. - W niedzielę upał obejmie już większą część kraju, nieco chłodniej będzie tylko w rejonach podgórskich i na krańcach północnych, gdzie na plażach bałtyckich będzie pochmurno i z przelotnymi opadami deszczu.

Tropikalne noce w Polsce

W nocy z soboty na niedzielę na zachodzie Polski spodziewane są tzw. noce tropikalne, z temperaturą powyżej 20 stopni Celsjusza. Noc prawie w całym kraju ma być pogodna, bez większego zachmurzenia. Jedynie na Pomorzu będzie więcej chmur i w strefie nadmorskiej mogą pojawić się przelotne opady deszczu i burze. Termometry pokażą od 12 stopni w Zakopanem, 13 w Suwałkach i nad morzem do powyżej 20 stopni w Zgorzelcu i Zielonej Górze.

Ostrzeżenie pogodowe II stopnia przed upałami

IMGW zapowiada "ekstremalnie gorącą niedzielę". W zachodniej i południowej części kraju będzie obowiązywać ostrzeżenie pogodowe przed upałami. Ostrzeżenia drugiego stopnia wydano dla województw: lubuskiego, dolnośląskiego, wielkopolskiego, opolskiego, śląskiego, małopolskiego, świętokrzyskiego, podkarpackiego, lubelskiego i kujawsko-pomorskiego, a także części mazowieckiego, zachodniopomorskiego oraz łódzkiego. Ostrzeżenia niższego, pierwszego stopnia, obowiązują na części województw: zachodniopomorskiego, pomorskiego, kujawsko-pomorskiego, mazowieckiego i na południowych krańcach dolnośląskiego.

W województwach lubuskim, wielkopolskim i dolnośląskim temperatura maksymalna może osiągnąć nawet 36-37 stopni Celsjusza. W Warszawie prognozowane są 32 stopnie, ale w centrum miasta termometry mogą wskazać do 34 stopni. Temperatury powyżej 30 stopni spodziewane są też w Krakowie, Poznaniu i Białymstoku. W Suwałkach możliwe jest 28 stopni. Zdecydowanie chłodniej będzie nad samym Bałtykiem, gdzie prognozowane jest ok. 20 stopni Celsjusza.

- Biorąc pod uwagę dynamikę tego zjawiska i wartości temperatur, można nawet mówić nie o fali, a raczej o uderzeniu gorących mas powietrza - podkreśla Mateusz Barczyk. - Nagły skok temperatur powoduje, że ludzie nie mają czasu, aby się do nich przyzwyczaić i dla wielu osób upały będą szczególnie męczące, a tak zwane tropikalne noce, w czasie których temperatura nie spada poniżej 20 stopni, utrudniają wypoczynek. Tego typu zjawiska są szczególnie niebezpieczne dla dzieci, osób starszych oraz cierpiących chociażby na choroby układu krążenia. Dlatego należy do naszych ostrzeżeń podchodzić bardzo poważnie i nie lekceważyć związanych z nimi zagrożeń.