Załamanie pogody w Europie. Silne wichury i opady deszczu to nie wszystko. Czy dotrą do Polski?

Załamanie pogody w Europie. Silne wichury i opady deszczu to nie wszystko. Czy dotrą do Polski?

Załamanie pogody dotrze do Polski, ale nie musi to wcale oznaczać końca babiego lata. Jak informuje serwis Fanipogody.pl, pierwsze zmiany odczujemy już w piątek, 14 października. Najpierw pojawi się więcej chmur, z których szczególnie w sobotę może przelotnie lub intensywnie, ale już tylko lokalnie, popadać. Tej nieprzyjemniej aurze będą ponadto towarzyszyć mocniejsze niż dotychczas podmuchy wiatru. Mimo to załamanie pogody w Polsce nie będzie tak spektakularne, jak to w północno-zachodniej Europie, gdzie dotrą dwa ośrodki niżowe znad Atlantyku. Na Wyspach Brytyjskich będą skutkować ulewnymi opadami deszczu, w Norwegii - śniegu. Jeszcze inny niż atlantycki wpłynie na pogodę w Polsce na początku kolejnego tygodnia, 17-23 października, sprowadzając podmuchy wiatru o sile 70-80 km/h. Z kolei od środy, 19 października, w naszym kraju odczujemy skutki znajdującego się na zachód od Polski płytkiego niżu barycznego. To oznacza, że nad Wisłę znowu mogą zawitać opady deszczu: przelotnego lub gdzieniegdzie intensywnego.

Koniec babiego lata?

Jak informuje serwis Fanipogody.pl, powyższe załamania pogody w Polsce będą miały jednak charakter krótkotrwały, a najbliższe kilkanaście dni zdominuje przede wszystkim pogoda wyżowa, więc dalszy ciąg babiego lata nie jest wykluczony.