Totalne załamanie pogody. Będziemy uciekać przed piorunami

i

Autor: CC Unsplash / licencja Creative Commons / Zdjęcie poglądowe Totalne załamanie pogody. Będziemy uciekać przed piorunami

Straszne!

Totalne załamanie pogody. Będziemy uciekać przed piorunami. Krajobraz jak z horroru

2023-08-24 10:34

Załamanie pogody w Polsce to kwestia godzin. Prognozy na weekend (26-27 sierpnia) nie zostawiają złudzeń. W naszym kraju zaatakują intensywne burze, pojawią się również niebezpieczne temperatury. Synoptycy potwierdzają brutalny scenariusz.

O możliwym załamaniu pogody w Polsce pisaliśmy już w środę (23 sierpnia). Niestety, aktualizowane przez synoptyków IMGW prognozy nie ulegają poprawie, a wręcz przeciwnie. Już w piątek, w centralnych regionach Polski pojawią się burze z gradem, którym będą towarzyszyć deszcze do 25 mm. Dodatkowo, na południu, zachodzie i południowym wschodzie termometry mogą pokazać powyżej 32 stopni. Im dalej w las, tym pogoda będzie się pogarszać. W weekend wejdziemy w towarzystwie fatalnych warunków atmosferycznych.

Załamanie pogody w Polsce. Bezlitosne prognozy

W sobotę burze mogą zaatakować niemal w całym kraju. Lokalnie zjawiska mogą być intensywne. Już w nocy burzom będą towarzyszyć ulewne deszcze do 30 mm i grad. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej prognozuje ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia. Pomarańczowe alerty burzowe pojawią się na południu, w centrum, na wschodzie i południowym wschodzie. Dodatkowym problemem będzie upał, który najbardziej odczują mieszkańcy Lublina, Rzeszowa i okolic.

Wszystko wskazuje na to, że pogoda uspokoi się dopiero na początku przyszłego tygodnia. Do tego czasu warto śledzić ostrzeżenia IMGW i lokalne komunikaty. Z intensywnej burzy będą się cieszyć łowcy zdjęć, przedstawiających takie zjawiska, ale nawet doświadczeni w tych tematach ludzie powinni zachować szczególną ostrożność. 

Prognozy będziemy codziennie aktualizować w naszym serwisie. Pozostaje mieć nadzieję, że ulegną przynajmniej minimalnej poprawie. 

Sonda
Boisz się burzy?
Gwałtowna burza pod Sycowem