Niż Denise przyniósł pogodowe "niespodzianki" m.in. na Podlasiu, Mazowszu i Górnym Śląsku, gdzie w czwartek (24 listopada) spadło sporo śniegu. To rzecz jasna wpłynęło negatywnie na stan dróg i przyniosło utrudnienia komunikacyjne. Gdzieniegdzie przybyło ponad 10 cm śniegu, co skutkowało również przerwami w dostawach prądu. Niestety nic nie wskazuje na to, aby piątek był wolny od niebezpiecznych zjawisk meteo.
Zima 2022. Prognoza na piątek. Kolejne opady śniegu i szklanka na drogach
- Na południu i południowym wschodzie opady śniegu, lokalnie marznącego deszczu, utrzymają się aż do piątkowego poranka - czytamy w serwisie twojapogoda.pl. Już w nocy z czwartku na piątek (24/25 listopada) w Tatrach i Beskidach prognozowany jest przyrost pokrywy śnieżnej powyżej 10 cm.
- W dzień zachmurzenie duże i całkowite. Na wschodzie i miejscami w centrum opady śniegu i śniegu z deszczem, na zachodzie słabe opady deszczu lub mżawki. Początkowo miejscami mgła ograniczająca widzialność do 200 m. We wschodniej Polsce drogi w wielu miejscach śliskie - alarmują synoptycy IMGW.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał tez ostrzeżenia przed gęstymi mgłami. Dotyczą one województwa lubuskiego. Alert pierwszego stopnia wygasa tam dopiero w piątek o godzinie 9:00. Możliwe są aktualizacje. W Małopolsce i na Śląsku żółty alarm dotyczy oblodzenia i intensywnych opadów śniegu. Komunikaty dla województw świętokrzyskiego, mazowieckiego i łódzkiego wygasają 25 listopada o północy. Zalecamy regularne odświeżanie ostrzeżeń.