Długotrwałe i intensywne opady deszczu spowodowały gwałtowne przybieranie wielu rzek w Polsce. Najgorsza sytuacja panuje na południu kraju, zwłaszcza w województwach: śląskim i małopolskim. Zasilana wodą ze swoich dopływów Wisła już pokazała niszczycielską moc. W Krakowie doszło do zalania bulwarów. Zagrożone są kolejne miejscowości, przez które przepływa najdłuższa rzeka w kraju. Z tego powodu na terenach zagrożonych przez falę wezbraniową na Wiśle zostały wprowadzone ostrzeżenia hydrologiczne IMGW. Przekroczenie stanów ostrzegawczych jest prognozowane na odcinku biegnącym od Oświęcimia (woj. małopolskie) aż do Józefowa nad Wisłą (woj. lubelskie). Przygotowani na podtopienia powinni być również przygotowani mieszkańcy miejscowości leżących nad Wisłą w województwach: świętokrzyskim oraz podkarpackim. Fala wezbraniowa jest spodziewana między innymi w: Opatowcu, Baranowie Sandomierskim, Tarnobrzegu, Sandomierzu i Annopolu.
PRZECZYTAJ: Rzeki będą wylewać? Czerwone alerty od Warszawy po Zakopane!
Co to jest fala wezbraniowa? Powstaje ona, gdy koryto rzeki zostaje zasilone zwiększoną ilością wody. Zjawisko może być spowodowane zarówno intensywnymi opadami deszczu, jak i roztopami. Obecnie mamy oczywiście do czynienia z tym pierwszym przypadkiem. Z kolei powódź występuje, gdy następstwem wezbrania rzeki są szkody materialne i społeczne. W okresie letnim występują dwa rodzaje wezbrań:
- opadowo-nawalne – powstające na skutek krótkotrwałego, ulewnego opadu. Mają one charakter lokalny.
- opadowo-rozlewne – powstające na skutek kilkudniowych, ulewnych opadów, wywołują falę o wysokiej kulminacji i znacznej prędkości przemieszczania. Zajmują rozległe obszary.
Obecna fala wezbraniowa na Wiśle należy do tej drugiej kategorii. Podobne zjawisko w 1997 roku spowodowało powódź tysiąclecia. Miejmy nadzieję, że w tym roku nie dojdzie do równie tragicznych wydarzeń.