W niedzielę (16 czerwca) - jak prognozuje IMGW - "Polska będzie w słabo gradientowym obszarze obniżonego ciśnienia". - Od Zatoki Gdańskiej po Śląsk i Małopolskę przebiegać będzie pofalowany front atmosferyczny, związany z niżem z rejonu Wysp Brytyjskich. Będziemy w powietrzu polarnym morskim, cieplejszym na wschodzie kraju - czytamy w komunikacie IMGW. Ciśnienie wzrośnie.
W nocy z soboty na niedzielę (15/16 czerwca) bezchmurne niebo jedynie na wschodzie. Na pozostałym obszarze więcej chmur i możliwe lokalne burze. - Opady chwilami o natężeniu umiarkowanym. Prognozowana wysokość opadów od 5 mm do 20 mm, lokalnie na Górnym Śląsku do 35 mm - informuje IMGW. W górach 8-10°C, na pozostałym obszarze termometry wskażą od 12°C do 16°C. - Wiatr słaby i umiarkowany, na wschodzie południowo-wschodni, na pozostałym obszarze przeważnie zmienny. W rejonach podgórskich porywy wiatru do 55 km/h, w Karpatach do 60 km/h. W czasie burz porywy wiatru do 65 km/h - prognozuje IMGW.
W niedzielę (16 czerwca) przelotne opady deszczu oraz burze. Prognozowana wysokość opadów podczas burz do 20 mm. Najchłodniej nad Zatoką Gdańską i w górach, tam maksymalnie na termometrach 15-16°C. W pasie od Pomorze przez Ziemię Łódzką po Małopolskę termometry wskażą od od 18°C do 21°C. Na pozostałym obszarze od 22°C do 26°C. Wiatr słaby i umiarkowany, z kierunków południowych, od zachodu skręcający na kierunki zachodnie. W czasie burz porywy wiatru do 65 km/h.
Po weekendzie ma być jeszcze cieplej. Więcej o gwałtownej zmianie pogody w artykule Męczący upał zmierza do Polski. Nawet 35 stopni! Wiemy, kiedy rozpęta się pogodowe piekło
Źródło: IMGW