Atak zimy na północy Europy. Nawet 20 stopni mrozu
2024 rok w pogodzie to zaskakujący czas. Zima była łagodna i niemalże niewidoczna, z kolei na początku kwietnia mieliśmy w Polsce temperatury sięgające 30 stopni Celsjusza. Niedawno pogoda załamała się, za nami powrót przymrozków i słabych opadów śniegu. Czyżby zima przypomniała o sobie w drugiej połowie kwietnia? Załamanie pogody w Polsce jest jednak niczym w porównaniu do tego, co dzieje się w Norwegii, Szwecji, Finlandii czy Rosji.
Na północy Europy mamy liczne niże, zaś w zachodniej części Starego Kontynentu - potężny wyż. To oznacza napływ arktycznego powietrza, które - również w Polsce - przynosi niskie temperatury i słabe opady śniegu. W jednym z poprzednich artykułów informowaliśmy o przymrozkach i możliwych opadach śniegu w Polsce w najbliższych dniach, jednak dużo groźniejsze oblicze zima pokaże w Skandynawii. Mieszkańcy tej części Europy mogą spodziewać się nawet -20 stopni, co zdarza się w drugiej połowie kwietnia bardzo rzadko. Ostatnio taka sytuacja miała miejsce w 2017 r. Co ciekawe, niedawno Norwegowie, Szwedzi, Finowie i Rosjanie też cieszyli się z rekordowo ciepłych dni, a w tamtejszych miastach termometry wskazywały niemal letnie temperatury. Teraz tak wysokie wartości są tylko wspomnieniem, a oprócz mrozu będzie też padać śnieg, nawet do 15 cm. Padać ma nie tylko w Rosji i Skandynawii, ale również na Białorusi, Litwie, Łotwie i w Estonii. Śniegu możemy się też spodziewać w Polsce, przede wszystkim w regionach północnych. - Nadal będą występować przymrozki oraz opady deszczu, deszczu ze śniegiem i śniegu, szczególnie na północy. Przymrozki możliwe jeszcze w nocy z wtorku na środę (23/24 kwietnia) - mówiła w rozmowie z "Super Expressem" Grażyna Dąbrowska, synoptyczka IMGW.
ZOBACZ TEŻ: Bezlitosna pogoda długoterminowa na maj 2024. Burze z piorunami zaatakują Polaków. To nie wszystko
Źródło: TwojaPogoda.pl
Polecany artykuł: