Łazik Perseverance należący do NASA dokładnie 6 września z powodzeniem pobrał pierwszą próbkę materiału skalnego z Marsa. Celem był głaz, któremu nadano nazwę Rochette. Dwa dni później, jak podaje NASA, pobrano drugi materiał z tej samej skały. "Dziennik Naukowy" opisuje, że pierwsza próbka została nazwana Montdenier, a druga Montagnac. Obie, nieco szersze niż średnica ołówka i długość około sześciu centymetrów, znajdują się obecnie szczelnie zamknięte w specjalnych, tytanowych fiolkach we wnętrzu łazika. "Łazik w swoich trzewiach ma 42 specjalne fiolki na próbki. W przyszłości kolejne misje, które będą w stanie odbyć podróż w obie strony lub wysłać próbki z powierzchni Czerwonej Planety, dostarczą je na Ziemię, gdzie zostaną poddane szczegółowym badaniom. Kiedy to się stanie? Tego jeszcze nie wiadomo. Wstępne plany sugerują datę startu misji na 2026-2031 rok", czytamy. Ale co już teraz udało się ustalić? To może być przełom. Szczegóły znajdziecie poniżej.
Polecany artykuł:
Ken Farley, jeden z naukowców biorących udział w misji, przyznał wprost, że pierwsze próbki ujawniają "potencjalnie nadające się do zamieszkania środowisko. "To wielka sprawa, że woda była tam przez długi czas", dodał. "Łazik działał w regionie znanym jako krater Jezero, leżącym na północ od równika. Miliardy lat temu, jak uważają naukowcy, w tym miejscu istniało jezioro oraz rzeka. Region może być szczególnie bogaty w minerały węglanowe. Na Ziemi takie minerały mogą zachować skamieniałe ślady starożytnego mikroskopijnego życia i są związane z procesami biologicznymi", podaje "Dziennik Naukowy". Łazik jest na Marsie od lutego 2021 roku. W późniejszym terminie naukowcy chcą pokierować nim na północ, gdzie osady rzeczne są najbardziej widoczne i gdzie szanse na znalezienie jakichkolwiek śladów przeszłego życia są największe. Meenakshi Wadhwa już teraz mówi, że dotychczasowe ustalenia są "historycznym osiągnięciem", a kolejne mogą być jeszcze większe.