Pogoda, którą mamy obecnie w Polsce jest spokojna w porównaniu do tej, z którą w weekend walczą Bułgarzy. - Mieszkańcy wschodu kraju twierdzą, że nigdy nie doświadczali tak ekstremalnej pogody - relacjonuje agencja AP. W okolicach Warny drogi są odśnieżane przez 65 pługów. W samym mieście od poniedziałku uczniowie przechodzą na nauczanie zdalne. W regionie obowiązuje pomarańczowy kod, ostrzegający przed silnym wiatrem. Mer Warny ostrzegł mieszkańców, by nie wychodzili na ulice, które wciąż nie są oczyszczone z licznych powalonych drzew i gałęzi.
Bułgaria. Pogodowy armagedon w Europie. Dwie osoby nie żyją
Trudna sytuacja panuje też w stolicy kraju - Sofii, chociaż wiatr stopniowo ucicha i przesuwa się dalej na wschód. Wiatr powalił kilka wysokich topoli, jedna z nich spowodowała wypadek, w którym zginął 65-letni mężczyzna, a jego żona została ranna. Niestety, bez ofiar śmiertelnych nie obyło się również w Warnie. Pod tekstem znajdziecie kilka zdjęć z Bułgarii. Miejmy nadzieję, że w kolejnych dniach warunki będą się poprawiać.