Wichury powalały drzewa i zrywały linie energetyczne. - W związku z silnym wiatrem strażacy interweniowali 1428 razy, w tym 787 w czwartek oraz kolejne 641 od północy do godziny 6:00 w piątek - poinformował Polską Agencję Prasową bryg. Karol Kierzkowski z Państwowej Straży Pożarnej. Według wyliczeń strażaków z PSP, najwięcej interwencji odnotowano w województwie pomorskim (260), zachodniopomorskim (252), warmińsko-mazurskim (250) oraz mazowieckim (110). To duże liczby, jednak komendy wojewódzkie aktualizują te dane i podają jeszcze wyższe statystyki z ostatnich kilkunastu godzin. W Pomorskiem mowa jest już o 373 interwencjach. Bez prądu w tym regionie było aż 6,5 tysiąca osób. Na Pomorzu Zachodnim odnotowano 306 zdarzeń atmosferycznych w związku z silnym wiatrem. Na Warmii i Mazurach naliczono natomiast ponad 300 interwencji w sprawie połamanych drzew i konarów po nocnych wichurach. Z najnowszych raportów strażaków wynika na szczęście, że obyło się bez rannych.
- Działania polegały głównie na usuwaniu przewróconych drzew i połamanych gałęzi z dróg i budynków - zaznaczył bryg. Karol Kierzkowski z Państwowej Straży Pożarnej.
Według prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, w piątkowy poranek (24 września 2021 roku) silny wiatr będzie wiał na terenie całego kraju. Najmocniejsze porywy spodziewane są nad Bałtykiem, gdzie mogą osiągać prędkość do 80 km/h. W głębi lądu siła wiatru będzie nieco mniejsza i stopniowo malejąca w ciągu dnia.