Chmura dwutlenku siarki mknie do Europy
Brytyjczycy zaniepokoili się chmurą dwutlenku siarki pochodząca z Islandii, która pojawiła się na Wyspach Brytyjskich w niedzielę (25 sierpnia). Stacja Sky News poinformowała, że toksyczne substancje znalazły się w Londynie i kilku innych angielskich miastach. Tamtejsi meteorolodzy uspokajają mieszkańców i zapewniają, że na bieżąco monitorują sytuację i "podróż" toksycznej chmury. Met Office oświadcza, że chmura dwutlenku siarki ma niewielki wpływ na zanieczyszczenie powietrza w Wielkiej Brytanii, ponieważ jest na tyle wysoko, że nie zagraża ludzkiemu zdrowiu.
Wysokie stężenie dwutlenku siarki może jednak mieć szkodliwy wpływ na organizm człowieka. Jak czytamy w artykule na gazeta.pl, "chodzi przede wszystkim o zagrożenia dotyczące podrażnienia dróg oddechowych, które skutkują problemami z oddychaniem".
Czy chmura dwutlenku siarki dotrze do Polski? Mapy pogodowe na portalu windy.com wskazują, że niebezpieczna chmura przesunie się najprawdopodobniej na wchód Europy. W Polsce toksyczne substancje mogą pojawić się już w nocy z niedzieli na poniedziałek (25/26 sierpnia). Podwyższone stężenie dwutlenku siarki w naszym kraju może utrzymać się do wtorku (27 sierpnia).
Islandzkie wulkany budzą się z uśpienia
Winnym całego "zamieszania" z toksyczną chmurą jest jeden z wulkanów na półwyspie Reykjanes, do którego erupcji doszło w czwartek (22 sierpnia) w południowo-zachodniej Islandii. To już szósty wybuch wulkanu na półwyspie od grudnia 2023 r. Pod koniec minionego roku w Grindavik, w którym znajduje się jeden z najważniejszych portów rybackich Islandii i mieszkało tam prawie 4000 osób, nakazano ewakuację. Od tamtej pory miasto to jest w dużej części opustoszałe. W mediach społecznościowych pojawiły się nagrania z sierpniowej erupcji. Film poniżej.
Polecany artykuł: