Biedronki azjatyckie w Polsce. Co to za owady?
Inwazja biedronek azjatyckich w Polsce miała miejsce kilka lat temu. Wcześniej sprowadzono je do Stanów Zjednocznych, w celu walki z mszycami. Insekty wymknęły się spod kontroli i pojawiają się w kolejnych miejscach na świecie. Popularnie nazywane arlekinami są bardzo podobne do powszechnie lubianych biedronek, ale mają więcej kropek i jaśniejszą barwę. Jej ciało jest owalne, wypukłe, o długości 5–8 mm, zbliżone wielkością do biedronki siedmiokropki. Ma od 0 do nawet 32 kropek na swoim ciele. Ich wizyta w naszym domu nie powinna nas cieszyć. Te insekty gryzą i wydzielają cuchnącą hemolimfę.
Inwazja biedronek azjatyckich. Są bardzo niebezpieczne!
Prawdziwy szturm biedronek azjatyckich przeżył ostatnimi czasy budynek Centrum Edukacji Przyrodniczej Tatrzańskiego Parku Narodowego. Insektów były tysiące!
Biedronka azjatycka jest groźna dla popularnych w naszym kraju czerwonych biedronek. Arlekiny zjadają ich jaja i larwy. Powody do obaw mają również alergicy. Ugryzienia biedronki azjatyckiej są czerwone i swędzące. Mogą powodować występowanie objawów, takich jak: nieżyt nosa, astma, pokrzywka i obrzęk naczynioruchowy.
Jak się bronić przed biedronką azjatycką?
Jeśli zobaczymy w swoim mieszkaniu biedronkę azjatycką, to najzwyczajniej w świecie weźmy kawałek papieru i wyrzućmy przez okno. To właśnie tamtędy arlekiny najczęściej próbują się dostać do domów, czy innych budynków. W okresie jesiennym chętniej poszukają u nas schronienia, więc jeśli nie ma takiej potrzeby, nie zostawiajmy okien otwartych, a najlepiej dodatkowo je uszczelnić.
Innym sposobem walki z biedronką azjatycką mogą być zioła o intensywnym zapachu, zostawione na parapecie. Popularna jest chociażby mięta pieprzowa. Pod tekstem zamieszczamy galerię ze zdjęciami, w której zobaczycie, jak wyglądają biedronki azjatyckie! Jeszcze raz podkreślamy - tych owadów należy się wystrzegać.