Jaka będzie pogoda w styczniu 2024? Prognoza długoterminowa
Jak podaje Arleta Unton-Pyziołek, synoptyk tvnmeteo.pl, "od dłuższego czasu wiry niżowe znad północnej części Oceanu Atlantyckiego pchają w naszym kierunku łagodne masy powietrza z zachodu". Przez ten czas były dwa wyjątki: na początku grudnia i tuż przed świętami Bożego Narodzenia, kiedy to termometry wskazywały wysokie wartości jak na ten miesiąc.
Ekspertka zwraca też uwagę, że choć obecna zima trwa krótko, jest mocno rozchwiana termicznie i taka też będzie w kolejnych dniach. Co więcej, zimy z gwałtownymi zmianami pogody, tj. skokami temperatur i nagłymi wichurami, będą coraz częstszym zjawiskiem. To wszystko wina zmian klimatycznych, które doprowadzą do paradoksalnej sytuacji - chociaż klimat ociepla się, niebawem w Europie, w tym również w Polsce, może zrobić się bardzo zimno.
Ciepły i wilgotny styczeń 2024? Taką pogodę przewidują Amerykanie
Amerykański model długoterminowy Narodowej Administracji ds. Oceanu i Atmosfery (NOAA) zapowiada jednak dużo łagodniejszą pogodę w styczniu 2024 w Polsce. Średnia temperatura w styczniu ma być powyżej normy o około dwa stopnie. Z kolei opadów ma być więcej niż zwykle, co zapowiada styczeń 2024 jako dość ciepły i wilgotny miesiąc, bardziej z opadami deszczu niż śniegu. Inne modele pogodowe kreślą jednak zdecydowanie bardziej złowieszcze scenariusze. Tym bardziej, że styczniowe ataki zimy w Europie Środkowej, które prawie 70 lat temu niemiecki klimatolog Hermann Flohn nazwał "wtargnięciami zimy" to zjawisko regularne. I niedługo sroga, śnieżna zima znów może "wtargnąć" do Polski, co pokazują wyliczenia amerykańskiego modelu globalnego. Rozbudowuje się wielki "jęzor zimna", który sięga od rosyjskiej Arktyki przez Polskę i Niemcy aż po Hiszpanię. - Fala zimna wtargnąć ma w związku z uformowaniem się najpierw wyżu nad Wyspami Brytyjskimi, a później wału wyżowego od Azorów po Laponię - czytamy w artykule na tvnmeteo.pl.
Koszmarne scenariusze. Najpierw śnieżyce, później siarczyste mrozy
Ton pogodzie w najbliższych dniach mogą nadać rozlegle wiry niżowe znad północnego Atlantyku, które w rejonie Islandii przybierają na sile. Zalegające nad Arktyką zimno zsuwa się nad Europę. Najzimniejszymi regionami w tej części świata będzie Skandynawia i Rosja. Tam mrozy będą ekstremalne, ponieważ temperatura spadnie do -40 stopni Celsjusza. Fala zimna zahacza też o północno-wschodnią Polskę, dlatego na Warmii, Mazurach czy Podlasiu mamy mroźną zimę, choć np. w południowej części Polski temperatury są dodatnie, a śniegu niewiele. Już pod koniec trwającego tygodnia temperatura w ciągu dnia w Polsce spadnie do wartości -10 stopni Celsjusza. W weekend fala zimna dotrze do całego kraju, a w najzimniejszych miejscach Polski, przy rozpogodzeniach, słupki rtęci pokażą -15 stopni Celsjusza. O tym, że siarczysty mróz zbliża się do Polski świadczą odchylenia średniej temperatury od normy na podstawie wyliczeń Europejskim Centrum Średnioterminowych Prognoz Pogody (ECMWF). Odchylenia od normy na minus to nawet 2-4 stopnie. Mróz osłabnie w okolicach 10 stycznia, kiedy to przybędzie w naszym kraju trochę śniegu. Niebawem jednak znów uderzy z dużą siła, ponieważ jak pokazuje model GFS, 15 stycznia we wschodniej części Polski temperatura może spaść nawet do -20 stopni Celsjusza. Co gorsza, coraz więcej prognoz na styczeń 2024 wskazuje na rysujący się w połowie miesiąca wir polarny. Północna i Środkowa Europa będą mierzyć się najpierw ze śnieżycami, a później z siarczystym mrozem.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: PKP odwołuje pociągi, wielogodzinne opóźnienia. Totalny paraliż na polskiej kolei
Źródło: tvnmeteo.pl