Satelity Starlink znów przelecą nad Polską!
To efekt misji o numerze Starlink G7-5, która wystartowała z bazy Vandenberg w Kalifornii w sobotę, 21 października. Dzięki temu, przez kilka kolejnych dni można podziwiać wyjątkowy spektakl na wieczornym niebie. "Rakieta Falcon 9 wyniosła na orbitę 21 sztuk nowych satelitów telekomunikacyjnych od firmy SpaceX" - informuje portal nocneniebo.pl.
Starlinki mogą być bardzo dobrze widoczne nawet przez tydzień, co oznacza, że będzie można je podziwiać także w kolejnych dniach. "Z każdym wieczorem satelity będą wyżej na niebie, jednocześnie będą się separowały zmieniając swój szyk. Od ciasnego kosmicznego pociągu, po rozciągnięty łańcuch świetlnych koralików przemierzających nieboskłon" - informuje nocneniebo.pl.
W poniedziałek, 23 października przelot Starlinków będzie można podziwiać o godzinie 19:19. To jednak nie koniec. "Przelot rozpocznie się po zachodniej stronie nieba. Satelity Starlink wzbiją się ponad horyzont i przelecą w kierunku wschodnim. Przelot będzie widoczny maksymalnie do zenitu, do tego miejsca Słońce oświetli satelity, które odbijają światło naszej gwiazdy w kierunku Ziemi. Satelity odseparują się nieco, ale wciąż wagoniki kosmicznego pociągu będą jednym zgrupowaniem" - informuje nocneniebo.pl. Dla tych, którzy z jakiegoś powodu przegapią poniedziałkowy przelot, kolejna szansa na jego zobaczenie pojawi się we wtorek o 19:27.
Więcej informacji o przelotach satelitów Starlink można znaleźć tutaj. Warto też śledzić kanał "Nocne Niebo" w serwisie YouTube, gdzie można znaleźć ciekawe nagrania z przelotu "kosmicznego pociągu".
Jak obserwować Starlinki?
Żeby obserwować satelity Starlink na niebie, nie trzeba mieć specjalistycznego sprzętu. Są one na tyle jasnymi obiektami, że można zauważyć je bez problemu. Będą to widoczne gołym okiem, poruszające się na tle gwiazd jasne punkty. Bardzo istotna przy obserwacji Starlinków jest jednak pogoda. Niebo musi być bezchmurne. Jeszcze lepiej, gdy znajdujemy się w miejscu pozbawionym tzw. "zanieczyszczenia świetlnego", czyli z dala od dużych źródeł sztucznego światła, np. na terenach położonych za miastem.