
"Duże ubytki ozonu". Polska w zasięgu wiru polarnego. Co to oznacza?
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej zamieścił we wtorek (4 marca) w mediach społecznościowych komunikat. - Według prognoz ECMWF (Europejskie Centrum Średnioterminowych Prognoz Pogody) w dniach 5-6.03 Polska znajdzie się w zasięgu wiru polarnego, w którym mogą wystąpić duże ubytki ozonu - czytamy w treści informacji. IMGW dodaje, że "już teraz na Polską obserwowane są ubytki ozonu stratosferycznego".
Ponadto, w środę (5 marca) na Stacji Pomiarów Aerologicznych w Legionowie wykonany będzie sondaż pionowego profilu ozonu, który może uchwycić rekordowe ubytki ozonu.
Polecany artykuł:
Promieniowanie UV-B szkodliwe dla skóry. Ekspert wyjaśnia
Zwróciliśmy się z prośbą do IMGW o komentarz dotyczący przewidywanych ubytków ozonu. Co oznaczają dla środowiska w Polsce? Czy są niebezpieczne dla ludzi i czy zagrażają zdrowiu mieszkańców?
Niska zawartość ozonu w stratosferze wpływa na wzrost promieniowania UV-B docierającego do powierzchni Ziemi. Promieniowanie UV-B ma duży wpływ na zdrowie człowieka. Ma ono pozytywny wpływ, bo odpowiada za produkcję witaminy D, jednak w większości promieniowanie UV-B wpływa na człowieka negatywnie, np. poprzez poparzenia skóry. Długotrwałe przebywanie na słońcu może powodować zmiany nowotworowe, w tym wystąpienie agresywnego, złośliwego nowotworu, jakim jest czerniak.
- wyjaśnia w rozmowie z "Super Expressem" Julita Biszczuk-Jakubowska, kierownik Wydziału Monitorowania Jakości Powietrza IMGW.
Ekspertka tłumaczy dalej, że na szczęście mamy początek marca. - O tej porze roku słońce nie operuje tak mocno i te wartości promieniowania UV-B nie są wysokie, jednak przy tych ubytkach ozonu wartości mogą być wyższe niż zwykle o tej porze roku.
Dla przykładu Julita Biszczuk-Jakubowska wskazuje obszary górskie i podgórskie. - W górach, ze względu na odbicie od śniegu natężenie promieniowania UV-B docierające do skóry człowieka może być dużo wyższe i może powodować ostre oparzenia skórne nawet o tej porze roku.
Na szczęście sytuacja nie jest tak poważna, jak to mogłoby być w miesiącach letnich. - Gdybyśmy mieli takie ubytki ozonu np. pod koniec czerwca, mogłoby to mieć większy wpływ na zdrowie człowieka, zważywszy na wysokie wartości promieniowania UV-B o tej porze roku - zauważa kierownik Wydziału Monitorowania Jakości Powietrza IMGW.