Fatalne prognozy na koniec lipca. Ulewy i spadek temperatury
Niecałe dwa tygodnie temu serwisy pogodowe ostrzegały Polaków przez upałami, które sięgały blisko 35 stopni, tymczasem końcówka lipca ma upłynąć pod znakiem niskiej, jak na tę porę roku, temperatury i opadów deszczu, okresowo ulewnych. Jak informuje serwis Fanipogody.pl, spływy mas powietrza z wysokich szerokości geograficznych zdarzają się w czasie lata niezwykle rzadko, ale właśnie teraz dociera do Polski arktyczne powietrze, które sprowadzają układy niżowe z północy Starego Kontynentu. Z tego względu ostatnim dniom lipca będzie towarzyszyć ujemna anomalia temperatury. Mimo że od czwartku, 27 lipca, słupków rtęci na termometrach będzie przybywać, choć naprawdę ciepło zrobi się dopiero w weekend, to na początku sierpnia znowu dojdzie do ochłodzenia, a temperatura ledwie przekroczy 20 stopni. Do tego czasu nad Polską będą przechodzić opady deszczu, a prawdziwe ulewy są zapowiadane na piątek, 28 lipca - najgorzej będzie na południu, południowym wschodzie i wschodzie kraju. W tym czasie w wyższych partiach Tatr może się nawet pojawić śnieg i deszcz ze śniegiem, który spadł m.in. na Łomnicy w środę wieczorem - stosowne zdjęcie opublikowali Lubuscy Łowcy Burz.