Dramatyczna sytuacja we włoskim regionie Emilia- Romania. Z zalanych i zagrożonych powodziami terenów ewakuowano około 4 tysięcy osób. Jak podała w środę Ansa za lokalnym władzami, liczba ofiar wzrosła do ośmiu. Kilka osób uważa się za zaginione.
Najtrudniejsza sytuacja panuje w rejonie Bolonii, Ceseny, Forli, Faenzy i Rawenny. Z brzegów wystąpiło 14 rzek. Jak podaje Polska Agencja Prasowa, w związku z żywiołem, wywołującym gigantyczne straty i paraliżującym komunikację odwołane zostało Grand Prix Formuły 1 w Imoli, które miało odbyć się w najbliższy weekend z udziałem około 200 tysięcy kibiców.
"Rzeczywistość przerosła najgorsze prognozy"- tak przewodniczący władz regionu Emilia- Romania Stefano Bonaccini podsumował drugą w maju powódź w rejonie miast Forli, Cesena , Rawenna, Riccione. W Faenzy ludzie w panice weszli na dachy swoich zalewanych domów. W Forli w zalanym domu zginął starszy mężczyzna. Ewakuowano setki mieszkańców.
Tak gigantycznych ulew nie notowano w tym regionie od ponad 90 lat.
Włoskie media podkreślają, że powodziowy kataklizm powtórzył się w Emilii- Romanii po dwóch tygodniach. Na początku maja zanotowano tam straty w wysokości 1 miliarda euro.