Burze z gradem i ulewami wkroczyły do zachodniej Polski
Mieszkańcy zachodniej Polski walczą już ze skutkami burz, którym towarzyszą ulewne deszcze i opady gradu. Pierwsza z serii prognozowanych nawałnic przeszła w środę, 5 lipca, po południu nad Babimostem, o czym donoszą Lubuscy Łowcy Burz. Na jednym z nagrań widzimy niezwykle porywisty, huraganowy wiatr, który dosłownie wygina na drzewa, i intensywne opady deszczu. Drugie wideo zostało z kolei zarejestrowane na trasie Babimost-Świebodzin, gdzie burza przyniosła również gradobicie. Ciemne chmury pojawiły się również nad innych regionami zachodniej części kraju, w tym Wielkopolską. Z biegiem dnia będą się przemieszczać w głąb Polski razem z chłodnym frontem atmosferycznym.
Gdzie jest burza? IMGW ostrzega
Przed burzami z gradem ostrzega IMGW. Alerty, w tym również te czerwonego koloru, wydano prawie dla całej Polski. Jeszcze w środę, 5 lipca, nawałnice mają dotrzeć do województw: pomorskiego, kujawsko-pomorskiego, zachodniej części mazowieckiego, łódzkiego, śląskiego i świętokrzyskiego. W późnych godzinach wieczornych lub nocnych burz z gradem mogą się również spodziewać następujące regiony: Warmińsko-Mazurskie, zachodnie Mazowsze, Małopolska i Podkarpacie. IMGW nie wydało na razie ostrzeżeń dla wschodniej Polski. Lokalnie burze mogą mieć charakter gwałtowny, a to z uwagi na duży kontrast termiczny.
- W czasie burz mogą występować ulewne opady deszczu, miejscami nawet do 30-35 mm i grad. Jednak szybkie przemieszczanie się frontu sprawi, że zagrożenie zwiększonymi kumulacjami sum opadów jest małe. Mimo wszystko, nie można wykluczyć lokalnych podtopień, szczególnie w miastach. Największym zagrożeniem związanym z burzami będą bardzo silne, a nawet huraganowe porywy wiatru. Mogą one wynosić nawet 100 km/h, szczególnie jeśli burze utworzą strukturę liniową z frontem szkwałowym. Warunki do rozwoju takich zjawisk są prognozowane w północno-zachodniej i centralnej części kraju. Na południu i południowym zachodzie silne porywy wiatru będą prawdopodobnie bardziej punktowe, ale tam z kolei wystąpi zwiększone ryzyko dużego gradu. W godzinach wieczornych burze przesuną się na wschód i będą aktywne w pierwszej połowie nocy. Początkowo nadal będą generować groźne porywy wiatru, szczególnie na północnym wschodzie kraju - informuje IMGW.
W czwartek, 6 lipca, burze mogą jeszcze wystąpić w południowo-wschodniej Polsce, natomiast w pozostałej części kraju spodziewane są rozpogodzenia.