Ogromny mróz w drodze do Polski. Piętnaście kresek na minusie w listopadzie
W połowie listopada mają do Polski dotrzeć chłodne masy powietrza z północy Europy, przynosząc bardzo duży mróz - informuje serwis Fanipogody.pl. To efekt działania wyżu z okolic koła podbiegunowego, który na chwilę odsunął się w kierunku Grenlandii, ale za kilka dni znowu zacznie się rozbudowywać na północy kontynentu. Według prognoz w dniach 14-15 listopada sprowadzi on do naszego kraju powietrze rodem z Arktyki, które najbardziej odczują mieszkańcy północno-wschodniej Polski, ale nie tylko. Na Suwalszczyźnie i Podlasiu może być w tym czasie aż 15 stopni na minusie, choć oczywiście w godzinach nocnych i porannych. Niskie temperatury nie ominą także innych regionów, ale tam mrozy nie będą już tak dokuczliwe. To nie wszystko, co w tym czasie zmieni się w pogodzie, bo pojawią się pierwsze symptomy zimy.
- Z uwagi na prognozowane ochłodzenie model ECMWF zakłada spadek średniej miesięcznej anomalii temperatury z 2.9°C do 1.3°C w okolicach 14 listopada 2023 r. Często w nowym tygodniu ma padać, dodatkowo nie można całkowicie wykluczyć pojedynczych, lecz słabych burz. Największe sumy opadowe są wyliczane na północy i północnym wschodzie, a w okolicach kolejnego weekendu na południu i wschodzie. Nie można wykluczyć opadów krupy śnieżnej i deszczu ze śniegiem pod koniec przyszłego tygodnia poza górami - informuje serwis Fanipogody.pl.