Ogromna powiedź nawiedziła Kretę. To skutek ulewnych deszczów przechodzących nad wyspą. Burmistrz miasta Sitia twierdzi, że nigdy nie widział nic podobnego, mając na myśli rwące potoki, w jakie zmieniły się tamtejsze ulice. Jeden z nich porwał samochód, którym jechali kobieta i mężczyzna, zabijając obydwoje. To nie koniec tragicznego bilansu strat.